Category Archives: Bez kategorii

Podziękowania dla Rodziców – na ślub

Podziękowania dla Rodziców – na ślub

Po długiej przerwie wróciłam do robienia kartek. Na początek DUŻY kaliber :) Podziękowania dla Rodziców od Pary Młodej. Wybrałam pastelowe tło w stylu TILDA, różowe dodatki oraz perłową bazę. Kartki są niemałe i cieszą moje oko :) Można je kupić na stronach Allegro – poniżej zdjęcia z aukcji :)

DSC06558

DSC06514

 

 

DSC06532

 

DSC06543

 

DSC06521

Zawieszki na alkohol weselny

Zawieszki na alkohol weselny

Po długiej przerwie wracam znowu, tym razem z zawieszkami na weselny alkohol. Niebanalne i dobrze dobrane stanowią fajny dodatek do weselnego stołu, o czym przekonałam się sama – na nasze wesele zawieszki zrobiłam (z pomocą Męża) własnoręcznie – dobrałam wierszyki, które śmieszyły gości i były dodatkową atrakcją. Dobrze dobrane i ładnie wykonane nie szpecą, a dodają uroku :)

Ostatnio miałam przyjemność wykonać zawieszki na zamówienie – poniżej kilka zdjęć:

DSC04484_edytowany-3

Połączenie delikatnego różu i szarości na kremowym tle to strzał w dziesiątkę – klasyka i elegancja :)

DSC04280_edytowany-2

Zawieszki na życzenie Pary Młodej zawierają imiona oraz datę ślubu.

DSC04274_edytowany-2

Wierszyki mogą być zastąpione np. podziękowaniem za przybycie gości, lub dowcipami, anegdotami, ulubionymi cytatami.

DSC03142_edytowany-1

Klasyka w nowoczesnym wydaniu :)

DSC03130_edytowany-1

 

Oczywiście zainteresowanych zawieszkami zapraszam do kontaktu :)

Magnesik :)

Magnesik :)

Dziś wpis na szybko… potrzebowałam magnesu – wyszperałam szklanego kamyczka (był ozdobą stołu naszego wesela), płaską matę magnetyczną (czy jak to się tam zwie) oraz ptaszka wyciętego z książki do „środowiska” mojej najmłodszej Siostry.  Posklejałam i gotowe :)

Wisi sobie teraz ptaszysko na moim magnetycznym kalendarzu i cieszy moje oko :)

Pozdrawiam wszystkich serdecznie.

Zabawa w trzy kolory :)

Zabawa w trzy kolory :)

Zainspirowana kolorowym wyzwaniem w szufladzie zrobiłam kolorową bransoletkę – zaproponowane  zestawienie trzech kolorów (czerwonego, fioletowego i zielonego) okazało się dla mnie trudne – zanim przystąpiłam do pracy przetestowałam ogrom kombinacji, ale ostatecznie wybrałam co na zdjęciach :)

Bransoletka wykonana w moim ulubionym stylu „Chan Luu”, jest delikatna a jej długość pozwala na oplecenie nadgarstka na dwa razy.

Zapięcie stanowi metalowy guziczek – wybrałam kwiatka – jest kolorowo i słodziutko :)

… a zdjęcia trochę przekłamują kolor fioletowy, w rzeczywistości fioletowe koraliki są bardziej nasycone.

Jak już wspomniałam we wstępie, bransoletka powstała z myślą o wyzwaniu jakie ogłoszono w SZUFLADZIE (bardzo lubię tam wpadać i oglądać prace przygotowane przez inne blogowiczki, znajduję w ten sposób kolejne blogi, które są dla mnie ciekawe i które odwiedzam potem regularnie).

Jak uszyć ptaszka? O właśnie tak :)

Jak uszyć ptaszka? O właśnie tak :)

… wystarczy chwilka czasu i mnóstwo zapału. Mój powstał z przypadkowych materiałów (bo pomyślałam sobie że pierwsza próba trafi do kosza) a tymczasem gotowe ptaszysko okazało się całkiem przystojne :) Wykrój ptaszka wygrzebałam gdzieś w necie – wydrukowałam na tekturce, wycięłam i przeniosłam projekt na materiał a potem odpaliłam maszynę do szycia – ciach prach i stworzenie gotowe :)

Następny będzie bardziej kolorowy :)

Swojego wypchanego stwora zgłaszam do wyzwania, które trwa jeszcze w Szufladzie pod nazwą „Tańcowała igła z nitką”

Zapachowe woreczki do szafy

Zapachowe woreczki do szafy

Nie próżnuję :) Korzystam z wolnego czasu na maksa :) Zaprzyjaźniłam się nawet ze swoją maszyną do szycia, która w zasadzie służyła mi do tej pory w podszywaniu skracanych spodni oraz w obszywaniu kartek. Żadna ze mnie krawcowa, a jedynie marny samouk, ale porwałam się na uszycie malutkich woreczków, które napełnione suszonym zielem mają za zadanie odstraszanie moli i wypełnianie szaf sielskim zapachem. Co z tego wyszło? Oceńcie sami :)

Przy okazji szycia pierwszy raz spróbowałam stempelków na tkaninie (niebieskie motylki) – użyłam farby, pianki do tkanin i stempli INKADINKADO. Resztę woreczków ozdobiłam bawełnianymi koronkami oraz kwiatkiem zrobionym własnoręcznie na szydełku.

Woreczki wypełniłam ususzoną lawendą  – z ogródka Mamy :) , oraz suszonymi liśćmi orzecha włoskiego, które skutecznie odstraszają mole – sama sprawdziłam. Taka mieszanka bardzo przyjemnie pachnie.

Fajna zabawa :) Na zdjęciach tylko część tego co poszyłam. Polecam wszystkim.

Pozdrawiam w ten jakże upalny dzień :)

Bransoletki w stylu Chan Luu

Bransoletki w stylu Chan Luu

Ostatnio cały swój wolny czas spędzam tak jak lubię, zajmuję się wszystkim co sprawia mi przyjemność. Blogowanie chyba nie jest dla mnie porównywalnie przyjemne, bo wpadam tu bardzo rzadko. Wczoraj obiecałam, że zamieszczę zdjęcia folderów do wytłaczania oraz wykrojników które mam do odsprzedania, ale nie wystarczyło mi czasu na zrobienie zdjęć, za co bardzo przepraszam. Obiecuję, że jutro nadrobię.

Ostatnio wreszcie usiadłam do robienia bransoletek, które już  jakiś czas temu wpadły mi w oko. Mowa o bransoletkach „Chan Luu”. Bransoletki są bajeczne ale bajecznie też kosztują – ponad 200 dolarów, trochę drogo ;)   Dlatego metodą prób i błędów zrobiłam bransoletki, które nawiązują do stylu Chan Luu. Nie byłabym sobą, gdybym w bransoletkach nie przemyciła czegoś od siebie, dlatego delikatne pastelowe kolory i kilka własnych rozwiązań „konstrukcyjnych”.  Mam nadzieję że w przyszłości będzie ich tam więcej. A poniżej zdjęcia kilku bransoletek mojego autorstwa.

 Pozdrawiam Wszystkich serdecznie!

Stempelkowa kartka

Stempelkowa kartka

Dziś pokaże Wam prościutką kartkę – do jej wykonania użyłam tyko jednego motywu stempelkowego oraz embossingu na gorąco. Oto efekt:

Brązowe wstawki to moja pisakowa robota :)

A poniżej zbliżenie, które mam nadzieję pokazuje jak fajny efekt daje embossing na gorąco – tutaj puder czarny z brokatem.

Zastanawia mnie tylko, czy aby nie robię jakiegoś błędu przy embossingowaniu. Puder się rozpuszcza, ale wygląda tak jakby trochę „wsiąkał” w kartkę no i oprócz tego myślałam że będzie go więcej zostawało na kartce, a tymczasem dużo rozwiewa nagrzewnica a gotowy motyw wygląda trochę jakby miał „dziury”. A może to wina tuszu?

Pozdrawiam :)

Kartka na wyzwanie

Kartka na wyzwanie

Pokusiłam się o zrobienie kartki na wyzwanie w SZUFLADZIE , które to wyzwanie zaproponowała gościnna projektantka jola_zola.Tytuł wyzwania : „Lubię” – trwa do 28 czerwca i polega na wykonaniu pracy z użyciem tego oto obrazka (mam nadzieję że nikt nie będzie miał mi za złe jak go tutaj umieszczę (dodam tylko, że obrazek pochodzi z wyzwaniowego posta)

Jak już pisałam wyżej zrobiłam kartkę, ale niestety zdjęcia nie oddają w pełni jej uroku – na żywo wygląda 100 razy lepiej, co stanowi dowód na to jak marny ze mnie fotograf :(

Pozdrawiam w ten upalny dzień :)