Category Archives: Bez kategorii

Ręcznie robione kartki Bożonarodzeniowe

Ręcznie robione kartki Bożonarodzeniowe

Zrobiłam  pierwsze w życiu świąteczne kartki – zanim zaczęłam to się na siebie powściekałam, że brakuje mi do ich zrobienia praktycznie wszystkiego (od wstążek począwszy na jakimś świątecznym papierze skończywszy), ale uparłam się i brałam to co było – wydruki, stemple, kartony i embossing i coś tam z tego wyszło. Obiecuję sobie że w przyszłym roku zaopatrzę się na czas i zrobię coś oryginalniejszego :)

Kartki banalnie proste (poziom trudności oceniam na przedszkolny :) ) Użyłam tego samego wydruku jakim się posłużyłam do udekorowania słoja z poprzedniego postu. Tło w śnieżynki zrobiłam sama – embossing na gorąco i do tego dodałam koronkę, wstążeczkę i gotowe. Środek kartek wypełniły tuszowane bombki, choinki i te same detale upiększyły koperty :) Na dowód że wcale nie kłamię poniżej zdjęcia ;)

Mam już kolejne pomysły… Mikołaj pewnie nadal będzie motywem przewodnim, ale może kartka będzie wyglądała na bogatszą. Pozdrawiam :)

Piernikowy słój

Piernikowy słój

… a ja ciągle się rozglądam. Trochę po omacku – klikam tu klikam tam. Nie miałam pojęcia o istnieniu np. tak wielu sklepów z materiałami rękodzielniczymi, nie wiedziałam też że będę miała aż tylu „odwiedzających” spamerów. Czytam, oglądam, zaznajamiam się z różnymi „koneksjami” ;) Zapisuję się na kolejne Candy z nadzieją  że może ktoś w ten sposób dowie się o istnieniu mojej strony i zacznie do mnie regularnie zaglądać.

Świąteczny klimat poczułam w tym roku wyjątkowo późno, bo dopiero kilka dni temu. Upiekłam pierniki, a że we wtorek były Mikołajki a dziś jadę w odwiedziny, to już wczoraj je zapakowałam a wieczorem metodą „po nitce” trafiłam na stronę z wyzwaniem idealnie pasującym do czekającego na obdarowanie prezentu :) Zatem mój już oddany prezencik zaprezentuję jako pracę którą zgłaszam na 3  wyzwanie pod tytułem „prezent pod choinkę”. Dodam tylko nieskromnie że „opakowanie” się spodobało, a pierniki smakowały :)

 

 

 

 

 

 

 

Pozdrawiam Wszystkich i polecam pieczenie pierników – dobry sposób na odstresowanie się po ciężkim tygodniu.

Manekin oprawiony :)

Manekin oprawiony :)

Gdy tylko zobaczyłam w swoich zbiorach wzór haftu o kształcie manekina od razu wiedziałam że chce go mieć!  i to w ramce!  Kilka wpisów temu prezentowałam wykrzyżykowaną kanwę a dziś pokaże Wam „produkt finalny”.  Kilka dni temu kupiłam ramkę z odzysku, trochę nad nią popracowałam żeby wyglądała trochę jaśniej i starzej, przycięłam i dopasowałam kanwę, dodałam koronkę i jest :) Pierwsza tego typu praca mojego autorstwa i chociaż nie wszystko jest idealnie proste to efekt przypadł mi do gustu i pewnie na jednej takiej się nie skończy :)

Dowodem na to jak wielki ze mnie laik w kwestii wszelkich pasmanteryjnych materiałów jest moja wczorajsza historia. Wiedziałam czego potrzebuję, ale nie miałam pojęcia jak to się zwie – najpierw zapytałam o „lamówkę”, potem o „koronkę”, ale jak mnie Pani zapytała jaką koronkę to potrafiłam tylko wykrztusić „kremową” ;) Teraz już wiem, że to koronka i to bawełniana.

A tutaj zbliżenie na ramkę. Ramkę robiłam na czuja – użyłam zwykłej akrylowej białej farby (rozcieńczyłam ją trochę wodą), gąbki i papieru ściernego i kilka razy wcierałam farbę a potem delikatnie przecierałam papierem ściernym ( grubości papieru nie wybierałam, użyłam takiego jaki znalazł się w szafce z narzędziami).

Pierwsze koty za płoty :)

Wyzwaniowy obrazek

Wyzwaniowy obrazek

Wczoraj wpadłam na stronę: http://szuflada-szuflada.blogspot.com/   i trafiłam na wyzwanie. Jak tylko zobaczyłam kolorki stanowiące temat wyzwania do głowy wpadł mi pomysł: obrazek -nigdy nie robiłam niczego takiego, a te kolory idealnie mi pasowały do „włożenia w ramkę”. Okazało się, że zrobienie wyzwaniowej pracy jest łatwiejsze niż jej sfotografowanie. Ślęczałam z aparatem i kombinowałam na 1000 sposobów a zdjęcia i tak wyszły powiedzmy: tak sobie – praca na żywo wygląda o wiele lepiej niż na zdjęciach.

Ramkę miałam gotową – oryginalnie była z surowego sosnowego drewna, a ja na niej eksperymentowałam z bejcą i białą farbą akrylową. Fioletowego kwiatka zrobiłam z zasuszonych płatków storczyka :)

A tu musiałam ustawić w aparacie inne parametry, bo te kolory jakieś takie….

Taka to ze mnie fotografka nieszczęsna…

Pracę zgłosiłam do wyzwania organizowanego przez szufladę. Namiary z boku na pasku :)

Jak uszyć serduszko?

Jak uszyć serduszko?

Parę razy próbowałam i za każdym razem fiasko. Chciałabym uszyć serduszko – taką wypchaną zawieszkę, ale nijak mi to nie wychodzi. Największy problem mam z końcowym ręcznym zaszyciem dziurki przez którą  wypełniam serduszko.  Samo szycie na maszynie już jako tako mi wychodzi, ale dramat zaczyna się właśnie na tym etapie. Mogłabym cały szew ukryć pod jakąś koronką, ale najbardziej podobają mi się serca proste, bez ozdobników. Ostatnio wyszyłam sobie takie oto serduszko i fajnie by było zrobić z tego właśnie taką zawieszkę, ale boję się że spartaczę, i cała moja praca z wyszywaniem pójdzie na marne. Ryzykować?

Lada chwila skończą mi się moje skromne zapasy muliny i skończy się też na jakiś czas wyszywanie, bo obiecałam sobie, że skupię się teraz na tym wszystkim co „świątecznymi przygotowaniami” się zwie. Tyle rzeczy czeka w kolejce do zrobienia…

Pozdrawiam tych Nielicznych którzy tu zaglądają. Mam nadzieję że nie są to pozdrowienia kierowane tylko do samej siebie ;)

Sprzedam foldery do wytłaczania (embossingu) Cuttlebug

Sprzedam foldery do wytłaczania (embossingu) Cuttlebug

Jakiś czas temu zamawiałam kilka rzeczy z ebaya i kupiłam sobie też foldery do wytłaczania Cuttlebuga z nadzieją że niebawem zaopatrzę się też w samą maszynkę, ale jak to zazwyczaj bywa wszystko zależy od finansów :( Maszynki ciągle brak, a foldery do wytłaczania leżą nieużywane w szufladzie. Chętnie je sprzedam po kosztach jeśli ktokolwiek będzie zainteresowany.

 

Zupełnie nowy, nigdy nie używany ( opakowanie nie otwierane) folder do wytłaczania, embossingu o wymiarach ok.14,5cm x 11,0cm. Sprzedam za 15zł ( za tyle kupiłam)

Nowy, nie używany komplet czterech folderów do embossingu firmy Cuttlebug, każdy o wymiarach ok.5cm x 7cm. Niestety w transporcie foldery w opakowaniu się poprzesuwały i musiałam otworzyć opakowanie żeby je poukładać na swoje miejsca. Sprzedam za 18,00 zł.

Koszt wysyłki to: Listem poleconym ekonomicznym: 4,35zł (3,75 + 0,60 bezpieczna koperta) lub Listem poleconym priorytetowym: 4,75zł (4,15 + 0,60 bezpieczna koperta). W przypadku zakupu dwóch przedmiotów koszt przesyłki się nie zmieni.

Zainteresowanych proszę o kontakt w komentarzach lub na maila.

Zapraszam serdecznie, może ktoś z nich zrobi użytek :)

Sprzątania c.d.

Sprzątania c.d.

Idę za ciosem i nadal „sprzątam” :) Powstała kolejna kartka na bazie tego, co zalegało na biurku. Trochę poszarpana, trochę naciapciana…

Większość swojego wolnego czasu poświęcam teraz jednak wyszywaniu. Pochmurna pogoda psuje mi fotograficzne plany, ale pewnie w najbliższym tygodniu pochwalę się tym co nakrzyżykowałam. Powoli myślę też już o świętach – w ogóle nie mam pomysłów na kartki. Oglądam pracę na innych blogach szukając inspiracji, ale jak już coś mi zaświta w głowie, to odrazu przygasa z bardzo błachego powodu – jakoś wszystkiego mi brak ;) Ale, ale… może jednak coś z tego będzie :)

Dziękuję za odwiedzinki i pozdrawiam wszystkich serdecznie :)

Sprzątająca kartka :)

Sprzątająca kartka :)

Bałagan jaki tworzy się przy okazji robienia kartek jest dla mnie ciężki do opanowania. Wszędzie leżą jakieś ścinki, niewykorzystane elementy, guziczki, cekiny i inna drobnica. Zrobiłam więc kartkę „sprzątającą”. Teraz mam większy porządek i kolejną karteczkę w kolekcji :)

 

Bazę kartki miałam przygotowaną wcześniej – stąd patchworkowe elementy ;) Reszta czekała na biurku na swoją kolej.  Ja tylko postarałam się wrzucić jak najwięcej i jakoś sensownie to wszystko zebrać w jedną całość. Rezultat oceńcie sami .

Życzę wszystkim miłego dnia i pozdrawiam :)

Recyklingowa kartka

Recyklingowa kartka

Dziś pokażę Wam kartkę recyklingową. Po pierwsze mam wielką słabość do starych książek, takich, co to mają po kilkanaście lat, pożółkłe kartki, podarte okładki, które często trafiają do śmietnika albo pieca. A ja sobie je skrzętnie chomikuję :) To właśnie takie książki są dla mnie materiałem po który sięgam chyba najczęściej.  Wydartych kartek używam zarówno w cardmakingu jak i w decoupagu. Po drugie w tworzeniu kartek (pewnie już o tym pisałam) używam tego, co mam pod ręką.  Tym razem wykorzystałam drukarkę – sięgnęłam po książkę „Rośliny lecznicze”, zeskanowałam stronę z prawoślazem lekarskim ;) , następnie wydrukowałam i powycinałam sobie pojedyncze kwiatki. Tak powstała ta oto karteczka:

A tutaj zbliżenie na same kwiatki – próbowałam stworzyć złudzenie trójwymiarowości – same kwiatki są płaskie, ale jak je poukładałam i trochę powyginałam płatki kartka zrobiła się… i tutaj właśnie brakuje mi słowa ;)

…i tak porzuciłam swoje patchworkowe schematy, ale pewnie tylko na chwilkę ;)

Pozdrawiam i zapraszam ponownie :)