Jak do tej pory wszystko co zrobiłam lądowało na moich półkach, wisiało na moich ścianach, chowałam do swoich szuflad… i pomyślałam sobie w końcu, że może pora na to, aby te moje wypociny „poszły” w świat. Mam nie małego pietra, bo nie wiem jak moje wypociny będą odbierane przez oglądających. Nie ukończyłam plastycznej szkoły, nie mam żadnego super talentu, a wszystko co tu Wam pokażę, jakkolwiek by na to nie patrzeć, wyszło spod moich paluszków – sami oceńcie, na ile to się nadaje do czegokolwiek (tylko nie bądźcie w tej ocenie zanadto surowi
Liczę na Wasze opinie, podpowiedzi i kreatywne rady. Dziś kilka fotek ostatnio zdecoupagowanego pudełka w komplecie z zawieszką, obrazkiem (wykonanym na ceramicznym kafelku).
Witaj w blogowym świecie:) Kochana, po pierwsze nie trzeba mieć ukończonej szkoły plastycznej czy jakiejkolwiek innej by tworzyć i pokazywać to światu. Po drugie jesteś za bardzo surowa dla siebie:) Jak Ty zaczynasz o takich prac to gwarantuję Ci że obserwatorów będzie przybywać jak grzybów po deszczu:)Ja będę pierwsza bo szalenie mi się spodobało to co zrobiłaś i spodziewam się że to nie pierwsza praca którą będę się zachwycać u Ciebie:) Dziękuję za odwiedzinki, pozdrawiam i więcej odwagi, bo TU nikt nie „gryzie” Zapewniam… same przemiłe babeczki są:)
Cudne pudełeczko, bardzo podoba mi się gazetowe tło!
Dziękuję za miłe słowa. Fajnie że komuś się to podoba (oprócz mnie) Mam motywacje do dalszych zmagań – teraz z pojmowaniem blogowych zawiłości Pozdrawiam i dziękuję za pierwsze komentarze.