Wydawałoby się że prosta rzecz…
Wpadłam przypadkiem na bloga „Art Is” i okazało się że mam więcej szczęścia niż myślałam, bo oto można się zapisywać na „rozdalnictwo”. Fajnie, pomyślałam i szybciutko napisałam zgrabny komentarz pod postem. I dopiero zaczęły się schody!!! Jak tylko zechciałam wstawić linka do Candy na swoim blogu, to już nic nie było takie proste Coś klikałam, gdzieś szukałam, kopiowałam, wklejałam i ciągle coś było nie tak. Mąż popatrzył, pokręcił z politowaniem głową, pomruczał pod nosem i w końcu pokazał paluszkiem jak to fachowo zrobić.
Jakże dobrze mieć mądrego MĘŻA SWEGO
Polecam Świętowanie razem z „Art Is”. A poniżej link o którym była ta historia: http://izabellw.blogspot.com/
dziękuje za udział w Candy
pozdrawiam ciepło